Dzisiaj wybrałam się do fryzjera. Wreszcie podcięłam te moje okropnie zniszczone końcówki.
Byłam też w okolicznej pasmanterii. Kupiłam mineralny puder matujący za ponad 20zł (z PAESE), i róż (33) za około 14zł także z PAESE.
Szczerze powiedziawszy po raz pierwszy kupiłam sobie róż i puder. Róż kupiłam w przypływie impulsu, długo nie zastanawiałam się nad jego odcieniem. Długo zastanawiałam się przede wszystkim nad wyborem pudru, nie wiedziałam czy wziąć w kamieniu czy może sypki bądź w kuleczkach. Wreszcie postanowiłam zakupić puder mineralny matujący z uwagi na to, że mam tłustą cerę. Oczywiście nie chciałam uzyskać efektu "tapety" , więc kupiłam puder transparentny :) który idealnie dopasowuje się do karnacji.
Po użyciu pudru śmiało mogę stwierdzić, że skóra rzeczywiście jest zmatowiona i się nie świeci. Zobaczymy jak to będzie po dłuższym wypadzie do szkoły :) Oczywiście o wszystkich pozytywnych i negatywnych wynikach stosowania pudru oraz różu będę informować od razu! A na kosmetyki z Avon'u nadal czekam. Przepraszam, że trwa to tak długo, ale gdy już je dostanę to obiecuję, że recenzję napiszę jak najszybciej.
Jak widać na poniższych zdjęciach róż znajduję się w małym, okrągłym pudełeczku. Jest to rozświetlający róż do policzków.
Puder znajduje się we większym, okrągłym opakowanku. Dołączona jest do niego gąbeczka którą można go nałożyć. Wewnątrz znajduje się także lusterko.
A na koniec kilka pytań kieruję do was:
-Czy stosujecie/stosowałyście fluidy?
-Czy stosujecie/stosowałyście pudry? Jakie polecacie?
-Czy lubicie róże do policzków? Jaki jest wasz ulubiony odcień i z jakiej firmy róże najbardziej przypadły wam do gustu?
-Czy miałyście/mieliście podobne problemy po stosowaniu Etiaxilu bądź innego środku tego typu? Jak sobie z nim poradziliście?
Czekam na wasze odpowiedzi :) Mam nadzieję, że jakieś się pojawią!
+ wrzucam zdjęcie moich pazurków z tymi naklejkami których fotografia znalazła się w którymś z wcześniejszych postów. Zdjęcie niewyraźne, ale myślę, że wyglądało to świetnie!
Dodatkowo pokażę wam zdjęcie, na którym po prostu pokochałam swoją pupę! Uwielbiam takie tyłeczki! :) Szkoda, że nie wygląda tak na żywo... :<
POZDRAWIAM WAS!
LICZĘ NA KOMENTARZE ORAZ NA TO, ŻE WEŹMIECIE UDZIAŁ W ANKIECIE
ODNOŚNIE MOJEGO BLOGA (znajduje się na samej górze po prawej).
CZEKAJCIE NA KOLEJNE POSTY!
LICZĘ NA KOMENTARZE ORAZ NA TO, ŻE WEŹMIECIE UDZIAŁ W ANKIECIE
ODNOŚNIE MOJEGO BLOGA (znajduje się na samej górze po prawej).
CZEKAJCIE NA KOLEJNE POSTY!
1.nie
OdpowiedzUsuń2. nie
3. tak + nwm nie znam sie za bardzo
4.nie .
u mnie nowa notka http://uciekasz.blog.onet.pl/ pozdrawiam i zapraszam ;*