Witam, witam :)
Najprawdopodobniej dziś w nocy lub jutro dodam recenzję zamówionych produktów z Avon'u.
Tymczasem krótka wiadomość dla was :
Już 3 dzień jestem na diecie. Ostatnio zgubiłam 2,5 kg. Nie ważę już 46 kg ale 43,5 kg :)
Oczywiście codzienne wieczorne bieganie bądź jazda na rowerze :] bardzo, bardzo pomocne. Jem mało, ale zdrowo. Po godzinie 18 nie ma żadnego spożywania posiłków! Nie piję soków z konserwantami i sztucznie słodzonych, piję tylko i wyłącznie wodę oraz sok z marchwi wyciskany w domu-przynajmniej jestem pewna, że nie ma w nim niczego niezdrowego. Obiady jadam raczej normalnie. Wczoraj na obiad zjadłam barszcz z uszkami a dziś krokieta.
Dojdę do 40 kg :)
Pozdrawiam :] do później.
Dużo schudłaś, naprawde się starasz :) Dopinguję. Ja staram się by nie dojść do 50kg więc 49,2 kg to dobra waga, ale w pełni szczęśliwa byłabym przy równej wadze :P Wszyscy pytaja po co mi to przecież jestem wysoka i dobrze wyglądam, ale ja mówię tak czuję się doskonalej *.*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
Staram się, staram :) Dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że nie przesadzę z tą moją dietą, bo niektórzy mówią, żebym przestała, no ale nie czuję się jeszcze wystarczająco komfortowo.
UsuńNo, skoro jesteś wysoka, to 49,2 kg jest na prawdę niską wagą. Na prawdę bardzo Cię podziwiam, że udaje Ci się ją utrzymać. Ja mam 151,5 cm wzrostu, więc porównaj sobie mnie do siebie.
Chciałam jeszcze dodać, że na początku tego roku ważyłam 48 kg, więc prawie tyle samo ile Ty teraz, no i nie rosnę już od ponad roku, więc wyobraź sobie, jak to musiało wyglądać.
Najważniejsze jest to, jak dana osoba czuje się z samą sobą, we własnym ciele. Jeśli uważasz, że utrzymanie wagi bądź zbicie choć kilku kilogramów jest Ci niezbędne do pełni szczęścia-zrób to. Tylko należy pamiętać o umiarze! :] Mam nadzieję, że ani ja, ani Ty, nie rozkręcimy się tak bardzo, że zostaną z nas same kości, bo tego bym nie chciała.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń